Nowe, wysokie kary dla kierowców

Z najnowszego raportu Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji, podsumowującego wypadki na drogach w 2020 roku wynika, że lista grzechów głównych kierowców jest naprawdę długa. Wśród przyczyn wypadków na pierwszym miejscu wymienia się nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu.

Kolejne pozycje zajmują: nadmierna prędkość, nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu na przejściu, niezachowanie bezpieczniej odległości miedzy pojazdami, nieprawidłowe wyprzedzanie, manewr skrętu i wymijania, nieprawidłowa zmiana pasa ruchu, nieprawidłowe omijanie oraz zmęczenie, zaśnięcie, niestosowanie się do sygnalizacji świetlnej, nieprawidłowe cofanie, nieprawidłowe przejeżdżanie przejazdu dla rowerów i gwałtowne hamowanie.

W 2020 roku doszło w Polsce do 23 540 wypadków drogowych. Śmierć poniosło w nich 2 491 osób, a ranne zostały 26 463 osoby - w tym 8 805 ciężko. Aż 1 656 wypadków, w których zginęło 216 osób, a 1 847 zostało rannych, spowodowali pijani kierowcy. Absolutną większość sprawców tragicznych zdarzeń na drogach stanowią mężczyźni - 74,6%. Kobiety spowodowały 21,3% wypadków. Najwięcej tragicznych zdarzeń ma miejsce w miesiącach letnich.

Coraz częstszym powodem wypadków drogowych jest rozproszona uwaga kierowców- dodaje Anna Wiśniewska, Head of Marketing w LeasePlan Polska.Prowadząc samochód dzwonimy, wysyłamy i czytamy wiadomości sms, korzystamy z panelu nawigacji. Przeczytanie lub wysłanie SMS-a trwa do 5 sekund. Jadąc z prędkością 85 km/h kierowca pokonuje w tym czasie odległość równą boisku piłkarskiemu. O tragedię więc nie jest trudno.

Na naszych drogach testowano już niemal wszystko. Kiedyś stawiano lasy fotoradarów, teraz odbiera się prawa jazdy za zbyt szybką jazdę w mieście. Wszystko na próżno. Dlatego w lipcu 2021 roku rząd przyjął projekt nowelizacji Prawa o Ruchu Drogowym. Wypadki to nie tylko trauma poszkodowanych i ich bliskich, lecz także koszty dla gospodarki. Straty dla budżetu państwa z tytułu zdarzeń drogowych są szacowane na ponad 56 mld zł rocznie, a w 2018 roku stanowiły aż 2,7 proc. polskiego PKB.

Ustawodawca sięgnął teraz po zupełnie nowe narzędzie w postaci drastycznych kar dla kierowców, nawet do 30 tys. zł. To maksymalna, podwyższona stawka grzywny i dopiero początek obostrzeń. Sprawcy śmiertelnych wypadków będą wypłacać renty bliskim swoich ofiar. Do 3,5 tys. zł zwiększono wysokość grzywny w postępowaniu mandatowym. Natomiast mandaty za przekroczenie dopuszczalnej prędkości o ponad 30 km/h wzrosną do wysokości aż 5 tys. zł.

Jednorazowo za wykroczenie będzie można otrzymać 15 punktów karnych. Nie będzie też szkoleń, redukujących ich liczbę. Ponadto, będą kasować się dopiero po 2 latach, a firmy ubezpieczeniowe - korzystając z bazy CEPiK - dostosują stawki ubezpieczenia OC do liczby punktów karnych kierowcy.

Sądy będą orzekać wyższe kary pozbawienia wolności dla pijanych kierowców i z urzędu przyznają renty dla ofiar wypadku, spowodowanego przez pijanego kierowcę. Taka osoba będzie płacić bezpośrednio ofierze, a w przypadku jej zgonu – rodzinie ofiary. Samochód, który prowadziła osoba bez uprawnień lub z odebranymi uprawnieniami, przez trzy miesiąca nie będzie dopuszczany do ruchu, czemu towarzyszyć będzie kara pieniężna w wysokości 10 tys. zł. Wszystkie te zmiany mają wejść w życie już 1 grudnia 2021 roku.

*Źródło: Komeda Główna Policji. Biuro Ruchu Drogowego. Wypadki drogowe w Polsce w 2020 roku.