Hybrydowe nowości: Lexus NX i Toyota Yaris Cross

Do przeczytania w 3 minuty Auta

Japoński koncern od lat zmierzał pod prąd. Produkował zelektryfikowane samochody, gdy nikt jeszcze o takich konstrukcjach nie myślał, a kiedy rynek zaczęły zalewać elektryki – pozostał wierny klasycznym hybrydom, nie wymagającym ładowania z gniazdka. Wielką nadzieję pokłada też w napędach wodorowych. Ostatnio wypuścił na rynek dwa nowe - jakby inaczej - hybrydowe modele.

Udostępnij tę wiadomość

Pierwszy to produkt klasy premium, przedstawiciel prestiżowej marki Lexus - nowy model NX. Ten samochód wzbudził sporą sensację, bo wraz z nim Lexus postanowił nieco nagiąć swoje zasady. Do wyboru mamy dwa hybrydowe napędy. Klasyczną hybrydę NX 350h o mocy 244 KM ze zredukowanymi o 10 procent w porównaniu z poprzednim modelem emisjami, a także - uwaga - pierwszą w gamie Lexusa hybrydę plug-in, wersję NX 450h+ o mocy 309 KM - z emisjami CO2 w przedziale 20 - 26 g/km oraz o średnim zasięgu w bezemisyjnym trybie EV, wynoszącym 69 - 76 km, a w mieście aż 89 - 98 km.

NX pełen nowości

Lexus wykorzystał 15-letnie doświadczenie w rozwoju technologii hybrydowych, by wyprodukować swoją pierwszą elektryczną hybrydę plug-in (PHEV). Układ składa się z 2,5-litrowego, 4-cylindrowego silnika benzynowego, pracującego w cyklu Atkinsona, przedniego silnika elektrycznego o mocy 134 kW, tylnego silnika elektrycznego o mocy 40 kW, hybrydowej przekładni e-CVT oraz baterii litowo-jonowej o pojemności aż 18,1 kWh.

Wysoka moc silnika oraz jego wydajność to efekt wysokiego skoku tłoka (103,4 mm) i stopnia sprężania (14.0:1), a także elektrycznie sterowanego układu zmiennych faz rozrządu Dual VVT-i i wielopunktowego układu wtryskowego D-4S (wtrysk bezpośredni i pośredni).

Napęd hybrydowy plug-in rozpędza Lexusa NX 450h+ do 100 km/h w 6,3 s, a dzięki doładowywanej z gniazdka baterii, zużycie paliwa może wynosić od 0,9 do 1,1 l/100 km. Wydajność nowej baterii umożliwia ponadto jazdę wyłącznie na silniku elektrycznym z prędkością do 135 km/h.

Nowy Lexus NX to także premiera nowej linii stylistycznej i nowej platformy multimedialnej. Słowo „pierwszy” zdaje się być kluczem do tej premiery, ponieważ nowy NX jest także pierwszym modelem Lexusa, wyposażonym w system elektronicznych klamek, który zastępuje tradycyjne rozwiązanie i jest umiejscowiony na podłokietniku w drzwiach. Z zewnątrz jest tylko przycisk, zwalniający zatrzask po stronie wewnętrznej.

Zamysłem japońskich inżynierów było stworzenie drzwi, które z łatwością otwieramy jednym ruchem ręki, podobnie jak drzwi shoji, znane z tradycyjnych japońskich domów. Na liście wyposażenia znalazła się także funkcja Safe Exit Assist. Ten system uniemożliwia otwarcie drzwi, jeżeli z tyłu nadjeżdża inny pojazd. Ponadto, na liście nowości znalazły się także: nawigacja w chmurze oraz funkcja rozpoznawania głosu z asystentem „Hej Lexus”, czyli podobne rozwiązanie jak u Mecedesa.

Mały zawadiaka – Yaris Cross

Wbrew pozorom to nie jest „nowy Yaris na szczudłach”. Konstrukcja oraz stylistyka Yarisa Cross powstały w europejskim studio projektowym Toyoty, mieszczącym się na Riwierze Francuskiej. W zamyśle auto spełnia oczekiwania europejskich kierowców, zainteresowanych coraz popularniejszym segmentem B-SUV. Yaris Cross powstaje we francuskiej fabryce Toyoty.

Przypomnijmy, że w 2012 roku model Yaris stał się pierwszym samochodem segmentu B, wyposażonym w napęd hybrydowy. Dziś pod maską Crossa pracuje hybryda 4. generacji. Trzycylindrowy, benzynowy silnik o pojemności 1.5 litra działa w oszczędzającym paliwo cyklu Atkinsona. Ograniczono w nim tarcie i mechaniczne straty energii, zoptymalizowano szybkość spalania mieszanki.

Jednostka osiąga moment obrotowy 120 Nm. Ma także bardzo wysoką, bo aż 40-procentową wydajność cieplną, co przekłada się na niskie spalanie (4,4 - 5,0 l/100 km) i emisję CO2 (101 - 113 g/km). Sprzężony z jedną lub dwiema (w wersji z napędem AWD-i) jednostkami elektrycznymi hybrydowy napęd rozwija moc 116 KM.

Pomimo niewielkich rozmiarów zewnętrznych, Yaris Cross jest crossoverem o wysokiej pozycji za kierownicą i przestronnym, praktycznym wnętrzu. Rozstaw osi jest taki sam jak w nowym Yarisie (2 560 mm), lecz nadwozie zostało poszerzone o 20 mm i wydłużone o 240 mm. Przedni zwis jest dłuższy o 60 mm, zaś tylny o 180 mm w porównaniu z hatchbackiem. Prześwit zwiększono o 30 mm, a wysokość auta wzrosła o 90 mm.

Kompaktowa sylwetka ułatwia poruszanie się po ciasnych ulicach miast, podczas gdy wnętrze oferuje sporo przestrzeni i bagażnik o pojemności 397 l (320 l w wersji z napędem AWD-i). Samochód ma podwyższone zawieszenie, większe koła i opony oraz masywną sylwetkę, charakterystyczną dla SUV-ów. Dzięki zabiegom stylistów, pozwala wyróżnić się w ruchu drogowym, a to dla współczesnych użytkowników nie mniej ważnie, niż zdolność sprawnego pokonywania wyboistych miejskich (a także polnych) dróg, czy wysokich krawężników.