elektryk segment c

Kompaktowe „elektryki” – co wybrać?

Do przeczytania w 3 minutyEV i hybrydy
Minęły już czasy gdy rynkowym hegemonem w segmencie elektrycznych aut niższej klasy średniej był Nissan Leaf. Szczególnie w ostatnich dwóch latach przybyło mu kilku równie interesujących konkurentów.
Udostępnij tę wiadomość

W segmencie kompaktowych aut elektrycznych na koniec marca br. oferowano pięć modeli samochodów, ale doliczając samochody terenowo-rekreacyjne było to już 13 modeli.

Przyjrzyjmy się najpierw samochodom kompaktowym niższej klasy średniej. Część modeli elektrycznych możemy zamówić nie tylko w różnych wersjach wyposażenia, ale także w rozbudowanej liczbie wariantów silnikowych oraz z akumulatorami trakcyjnymi różnej pojemności. Jednym z najbardziej rozpoznawalnych elektrycznych modeli kompaktowych jest druga generacja Nissana Leaf.

Do niedawna był to też najpopularniejszy samochód elektryczny na świecie. Model ten docenimy m.in. za najniższą cenę w segmencie, wysokie RV oraz ogólne niskie koszty posiadania. Leaf jest oferowany z zestawem akumulatorów o pojemności 40 kWh lub 62 kWh. Leaf ma niewielką dostępną moc ładowania prądem przemiennym (do 6 kW), co uniemożliwia względnie szybkie naładowanie pojazdu na ładowarkach 11 kW oraz 22 kW. Leaf oferuje dużą praktyczność, ale tylko przeciętny komfort jazdy i wykończenie kabiny.

W ubiegłym roku do rynkowej rywalizacji dołączyły Citroën e-C4 oraz Volkswagen ID.3. Pierwszy z nich docenimy za praktyczność i obszerność wnętrza. Ten kompaktowy model o długości 436 cm i masie własnej 1541 kg wyposażono w zestaw baterii o pojemności 46,2 kWh. Zapewnia on realny zasięg na poziomie ok. 270 km, co czyni go użytecznym w ruchu miejskim lub lokalnym. Samochód zestrojono komfortowo, co jest zasługą amortyzatorów z progresywnymi ogranicznikami hydraulicznymi PHC). Elektryk Citroëna jest predysponowany raczej do spokojnej jazdy. Jest to jedyny model w zestawieniu, który ma w ofercie również odpowiedniki spalinowe. Na ulicy rozpoznamy więc model e-C4 głównie po zielonych tablicach rejestracyjnych.

Drugi z ubiegłorocznych debiutantów – ID.3 – pod względem komfortu jazdy i funkcjonalności kabiny stanowi czołówkę segmentu kompaktowych modeli. Volkswagen zyskuje punkty za nietuzinkowość i praktyczność konstrukcji, relatywnie niewielkie koszty posiadania, dobre właściwości jezdne i prowadzenie oraz wzorcowe działanie systemów bezpieczeństwa. Po I kwartale br. ID.3 dostępny jest tylko w jednej wersji wyposażeniowej i jednym zestawem akumulatorów trakcyjnych o pojemności 58 kWh netto. W gamie są też warianty z bateriami o pojemności 45 kWh oraz 77 kWh, jednak trafią one ponownie do oferty w momencie rozwiązania trudności z dostępnością komponentów do produkcji. ID.3 traci punkty w zakresie komfortu obsługi systemu multimedialnego. Na tym polu lepiej radzi sobie tegoroczny debiutant, czyli elektryczny Renault Megane E-Tech.

Francuzi przy opracowaniu systemu multimedialnego modelu Megane E-Tech współpracowali z firmą Google stosując w samochodzie technologię Android Automotive. Dzięki temu możemy w tym samochodzie korzystać z usług i aplikacji jakie mamy w naszym smartfonie, ale nie mając fizycznie urządzenia w pojeździe. Nowość Renault zdobywa punkty za dobre wyposażenie i ogólną przytulność wnętrza, nawet w podstawowych wersjach, a także komfortową pracą zawieszenia i stabilne prowadzenie, dzięki m.in. wielowahaczowemu zawieszeniu tylnemu. Wyróżnikiem produktu znad Sekwany jest bezpośrednie przełożenie kierownicy, które sprawia, że większość łuków na drodze pokonamy bez przekładania rąk na kierownicy. Model Megane E-Tech możemy zamówić w wersji z akumulatorami trakcyjnymi o pojemności 40 kWh netto lub 60 kWh netto. Maksymalna moc ładowania w pierwszym wariancie wynosi 85 kW, a drugim 130 kW. Megane E-Tech z większym zestawem akumulatorów naładujemy na ładowarce 150 kW (od 10% do 80%) w czasie 29 minut. Standardem dla obu wersji jest obecność na pokładzie ładowarki prądu zmiennego o mocy 22 kW, dzięki której mocniejszy wariant naładujemy w czasie 3 godz. 15 minut. Zastosowanie tak mocnej ładowarki nie jest częste w pojazdach elektrycznych.

Jeśli zależy nam aby pracownicy poczuli się bardziej wyróżnieni warto pomyśleć o modelu Cupra Born – bliźniaczej konstrukcji dla Volkswagena ID.3. Oferuje on ciekawszy wygląd i styl niż niemiecki odpowiednik, a równocześnie zachowuje wysoką funkcjonalność. Importer oferuje w gamie trzy wersje akumulatorów trakcyjnych o pojemnościach 45 kWh netto, 58 kWh oraz 77 kWh. Warto jednak dopytać u dilerów o obecną dostępność poszczególnych wariantów.

Aktualnie nabywcy aut elektrycznych mogą liczyć na dopłatę do zakupu w ramach programu "Mój elektryk", w tym również wybierając leasing lub najem samochodów. Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej ogłosił, że LeasePlan jest jedną z firm, która może udzielać leasingów z dopłatą w ramach programu "Mój elektryk". Dopłata może wynosić od 18750 zł do 27000 zł. Wyższa dopłata jest możliwa, jeśli zadeklarujemy przebiegi powyżej 15 tys. km rocznie lub, w przypadku klientów indywidualnych, posiadamy kartę dużej rodziny. Cena samochodu nie może przekroczyć 225 000 zł (netto, jeśli podatnik ma prawną możliwość odpisania 100% VAT). Dopłata może się okazać skutecznie zachęcić do zakupu elektrycznego samochodu. Na przykład Citroen e-C4 z maksymalną dopłatą kosztowałby 120 900 zł, czyli tylko 1750 zł więcej niż odpowiednik spalinowy o zbliżonej mocy, ze skrzynia automatyczną i tym samym wyposażeniu Shine (119 150 zł). W miesięcznej racie wynajmu różnica cenowa będzie niedostrzegalna.

Sprawdź nasze oferty na pojazdy elektryczne

Opublikowano 20 kwietnia 2022
Czy ten artykuł był pomocny?

20 kwietnia 2022
Udostępnij tę wiadomość

Podobne artykuły

EV i hybrydy
Kongres Nowej Mobilności 2022: podsumowanie i wnioski19 września 2022 - Do przeczytania w 3 minuty
EV i hybrydy
Jaki elektryk do miasta?22 lutego 2022 - Do przeczytania w 3 minuty
EV i hybrydy
Start Electric. LeasePlan wprowadza rozwiązanie LeasePlan All-In, mając na celu zerową emisję netto do 2030 roku19 lipca 2021 - Do przeczytania w 2 minuty