Rozwój sieci ładowania dla pojazdów elektrycznych w Polsce

Do przeczytania w 3 minutyEV i hybrydy
Samochodów elektrycznych i hybryd plug-in na ulicach przybywa, a tu i ówdzie pojawia się coraz więcej publicznych ładowarek. Jak wygląda aktualny stan rozwoju sieci ładowania samochodów w Polsce opowiemy w niniejszym blogu.
Udostępnij tę wiadomość

Pod koniec 2022 roku po polskich ulicach poruszało się prawie 60 tys. samochodów osobowych z wtyczką, elektrycznych i hybryd plug-in. Wliczając pojazdy użytkowe liczba ta przekroczyła 62 tys. samochodów. W ciągu roku przybyło ich niemal 24 tys., co oznacza wzrost o 68%. Niestety, o wolną publiczną ładowarkę jest coraz trudniej. Na koniec listopada 2022 roku użytkownicy aut z wtyczką mogli korzystać z 2527 stacji ładowania, na których działało 4913 punktów ładowania. W ciągu roku przybyło ich 38,6%. Pod względem ich liczby jesteśmy w ogonie Europy. W ub.r. według ACEA na 100 km polskich dróg przypadało 0,7 publicznego punktu ładowania. Dla porównania, w Holandii funkcjonowały w tym czasie 64 punkty, w Niemczech prawie 26 punktów, a we Francji – dokładnie 3,4 pkt. na 100 km dróg. Pod koniec 2022 roku na jeden publiczny punkt ładowania przypadało w Polsce 12 samochodów elektrycznych i hybryd plug-in, a wliczając pojazdy użytkowe – 12,65 samochodów na punkt. Obecnie 94% publicznych ładowarek jest płatnych. Wśród nich dominują punkty ładowania prądem przemiennym AC o mocy do 22 kW, których jest 71%. Pozostałe punkty pozwalają na szybsze ładowanie prądem stałym DC o mocy co najmniej 50 kW. Według prognoz PSPA liczba publicznych ładowarek wzrośnie do ok. 41 tys. punktów ładowania w 2025 roku. Coraz bliższe realizacji są plany budowy stacji ładowania o mocach 750 kW – 1,5 MW, przeznaczonych dla elektrycznych pojazdów ciężarowych. Pierwsze tego typu obiekty mają być otwarte w Polsce jeszcze w tym roku. Według ACEA, aby zaspokoić potrzeby firm transportowych użytkujących elektryczne pojazdy ciężarowe, tylko w Polsce powinno zostać otwartych 1,4 tys. takich punktów w ciągu pięciu lat. Równolegle intensywnie rozwija się nad Wisłą infrastruktura prywatnych, półprywatnych i niepublicznych punktów ładowania, które w pewnej mierze rekompensują niedobory publicznych punktów. Stymulantem rozwoju sieci punktów ładowania są programy dopłat do ich budowy. Obecnie zainteresowani mogą skorzystać z programu „Wsparcie infrastruktury do ładowania pojazdów elektrycznych i infrastruktury do tankowania wodoru”, promowany przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.

Aż 2/3 wszystkich punktów ładowania w Polsce jest zarządzanych przez dwunastu wiodących operatorów. Najwięcej punktów ładowania – 1600 obiektów – obsługiwała pod koniec ub.r. firma GreenWay Polska. Większość stanowiły stacje prywatne w liczbie 750. Pozostałe stacje, w liczbie ok. 470, były obiektami publicznymi. Wiceliderem polskiego rynku, obsługującym około tysiąca punktów ładowania na 480 stacjach, jest Orlen Charge. W ramach tej sieci aż 148 stacji pozwalało na ładowanie prądem o mocy co najmniej 50 kW. W pierwszej piątce największych dostawców znalazły się też Tauron, NOXO oraz EV+.

Zdecydowanie poprawia się jakość infrastruktury na już istniejących stacjach ładowania oraz obiektach nowo budowanych. Dostawcy instalują ładowarki o coraz większych mocach, możemy coraz swobodniej korzystać z ładowarek różnych operatorów przy użyciu jednej karty. Już obecnie kierowcy mają do dyspozycji rekordowo szybkie ładowarki sieci Ionity o mocy do 350 kW zlokalizowane na ośmiu stacjach Shell położonych przy najważniejszych trasach w Polsce. Powstają koncepcje budowy hubów wokół stacji ładowania. Będą one oferować m.in. sklepy z ofertą gastronomiczną i działać na podobieństwo miejsc odpoczynku na stacjach benzynowych. Dostawcy ładowarek coraz częściej zaczynają montować wraz z urządzeniami dodatkowe wyświetlacze LCD z reklamami, które pozwalają obniżać koszty eksploatacji danego punktu. Wkrótce możemy się spodziewać rozwoju sieci ładowarek instalowanych w latarniach ulicznych.

Większa dynamika przyrostu liczby aut elektrycznych niż punktów ładowania sprawia, że odpowiedzialni przedsiębiorcy, zainteresowani rozwojem takiej floty pojazdów, powinni zadbać o stosowną infrastrukturę ładowania. I to jeszcze przed tym nim pierwszy elektryk w firmowych barwach zawita pod biurem. Montaż tzw. wallboxów do ładowania pojazdów elektrycznych pod firmą lub w domu ułatwia wielu importerów samochodów. Współpracują oni z dostawcami infrastruktury ładowania. Możemy liczyć na usługę sprawdzenia możliwości podłączenia ładowarek i doradztwo jakie rozwiązanie byłoby dla użytkownika najlepsze. Najprostsze i najwolniejsze ładowarki (o mocy 3,6 kW) kosztują niecałe 2 tys. zł. Najmocniejsze ładowarki prądu przemiennego (22 kW) to już koszt od około czterech tysięcy złotych w górę. Pamiętajmy też o stałych kosztach związanych z eksploatacją urządzeń.

Sprawdź nasze oferty na pojazdy elektryczne

Opublikowano 17 lutego 2023
Czy ten artykuł był pomocny?
17 lutego 2023
Udostępnij tę wiadomość

Podobne artykuły

Kierowca
Jeszcze w tym roku będziemy tankować taniej29 sierpnia 2023 - Do przeczytania w 3 minuty
Kierowca
Czy wynajem auta dla osób prywatnych jest możliwy?28 października 2021 - Do przeczytania w 2 minuty
Kierowca
4 wskazówki jak w czasie kwarantanny utrzymać samochód w dobrej kondycji20 kwietnia 2020 - Do przeczytania w 2 minuty